niedziela, 28 lutego 2016

Zniechęcenie

Dawno tu nie zaglądałam,chyba jednak blogowanie nie jest moim powołaniem.Piszę właściwie dla siebie,bo mało kto tu zagląda,a nie chce mi się zabiegać o nowych czytelników.Wydarzyło się trochę od ostatniego wpisu.Smutne -odszedł nasz kolega po długiej walce z rakiem.Niby od dawna wszyscy byli na to przygotowani,ale jednak trudno się z tym pogodzić.Leoś mimo ciężkiej choroby był zawsze pełen radości ,humoru,życzliwości.Nie miał już siły rzeźbić,więc zaczął malować-proste to było malarstwo,naiwne.Dostałam jeden obraz w prezencie -i teraz dopiero nabrał on wartości.Zawsze będzie mi Go przypominał.
     Moja wystawa indywidualna w styczniu-nie wiem,czy można to nazwać sukcesem.Spodziewałam się większej liczby gości,ale niektórym coś tam wypadło.4 obrazy się sprzedały,dużo pochlebnych wpisów w księdze pamiątkowej,powinnam być usatysfakcjonowana.Wystawa się skończyła,przyniosłam prace do domu- i odechciało mi się malować.Po prostu nie mam gdzie tego wszystkiego trzymać.Kilka obrazów podarowałam na aukcje dobroczynne,ale jeszcze jest ich za dużo.Nie mam pracowni ,w mieszkaniu robi się coraz ciaśniej.Oprócz obrazów są jeszcze worki włóczek,muliny do haftu,papierów do origami i quilingu,modelina,koraliki,różne szmatki -bo może się przyda.A ja niedawno skończyłam 70,mało czasu zostało,żeby to wszystko przerobić.Swetrów nie warto robić,nie ma zimy.Zaczęłam kiedyś sweterek w technice freeform i leży niedokończony,nie mam motywacji.Dużo tych niedokończonych prac-hafty,sweterki,torebki,patchworki.To jest właśnie mój problem,zanim coś skończę,pojawia się nowa fascynacja i zapominam o poprzedniej.Ostatnio było;origami,hafty,lalki szydełkowe,kartki świąteczne(haft matematyczny plus quiling).W planie -lalki szyte z materiału.No to pokażę ,co niedawno zrobiłam.




Zrobiłam ponad 20 kartek,wszystkie do wysłania.



Szydełkowy klaun-nie wiem,co z nim zrobię.Cieszy mnie sam proces tworzenia.

Lala wyszła zołzowata,może uda się poprawić.

Fragment wystawy.Były jeszcze obrazy olejne,akwarele i obrazki quilingowe.


Zapomniałam jeszcze o nowych haftach,pokażę następnym razem.Oczywiście leżą nie oprawione.