piątek, 9 stycznia 2015

Święta,święta - i już po...

Długo tu nie zaglądałam,na szczęście skończył się okres świąteczny i zaczęło normalne życie.Zostało niestety kilka zbędnych kilogramów.Ale czeka mnie tyle pracy związanej ze Stowarzyszeniem,że pewnie schudnę.Wczoraj było zebranie sprawozdawczo-wyborcze,moim zastępcą została Bożenka,z czego się cieszę.Przybyło nam troje nowych członków,dzięki stronie na FB i blogowi Krysi.Ludzie tam jednak zaglądają.
Oczywiście w czasie Świąt nie siedziałam bezczynnie,nie wytrzymałabym.Przybyło kilka koszy z papierowej wikliny,nareszcie mam wszystko poukładane.Dzisiaj zaczęłam wreszcie malować -po długiej przerwie.Chciałabym powiększyć zbiór moich obrazów Włocławka.Na pierwszy ogień poszedł Plac Wolności.Dobrze,że mam trochę zdjęć,bo teraz szaro,smutno i nieciekawie.Przydałby się porządny śnieg,prawie wszystkie moje prace z zimą "poszły do ludzi".
Nie zrobiłam jeszcze zdjęć wszystkich moich "nowości",bo przy tej pogodzie nie wychodzą.Pokaże to,co sfotografowałam.
Kilimek(czy gobelin?)z prześwitami i makramowym drzewem.

Plastikowe bombki z dekupażem wewnątrz.

Pomysł na choinkę "ściągnęłam"z wystawy sklepowej.Wzór na bombkę wyhaftowany w zeszłym roku-doczekał się nareszcie.

Tło utkane,mewy i łódka z filcu.

Kosze ciągle wychodzą mi krzywe.

Ozdoba na wieczku ze starej frywolitki.

A to sylwestrowa sałatka w kształcie tortu.Z kurczakiem-pycha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz