Nie zaglądałam tu prawie dwa lata.Może zniechęciło mnie to,że mało kto zagląda-chociaż specjalnie o to nie zabiegałam.Właściwie pisałam przede wszystkim dla siebie,coś w rodzaju pamiętnika.Przyjemnie powspominać,co działo się 2 lata temu.No to wracam.
Czy coś się zmieniło?Chyba nie.Przybyło nowych prac,nowych pasji.No i trochę się postarzeliśmy.
Niedawno zapisałam się na Uniwersytet Trzeciego Wieku i chodzę na zajęcia grupy rękodzieła artystycznego.Moje koleżanki robią takie cuda,że wpadam w kompleksy.Przeważnie jest to quiling i wyroby ze wstążek.Ja też spróbowałam-i wpadłam po uszy.W mieszkaniu robi się coraz ciaśniej,pudła z wstążkami ,styropianowe kule i jajka,inne dodatki.Kiedyś próbowałam posegregować swoje szmatki i część przynajmniej wyrzucić,ale żal było.No i przydały się ,bo zaczęłam robić lalki-szkatułki.Zrobiłam też kilka stroików świątecznych,a w planach mam oryginalne opakowania prezentów.Żeby jeszcze dało się to sprzedać,bo dom nie jest z gumy.Przydałby mi się jakiś impresario,nie mam talentu do handlu.
Czas na zdjęcia,przynajmniej kilka.
Wiosenny stroik
Opakowania na alkohole- prezent ślubny
Wstążeczkowe kwiaty
Następny stroik
Lalka na zamówienie
Na Wielkanoc
Jeszcze jedna lalka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz