No i już po robocie-co to znaczy dobra organizacja.Dawniej,jeszcze jako młoda pani domu na każde święta byłam umęczona,wykończona.Co prawda wtedy pracowałam zawodowo,ale jako nauczycielka miałam wolne przed świętami.Teraz miałam jeszcze czas na zabawę z quilingiem.Poza tym w tym tygodniu było znów chodzenie po urzędach.Te marne grosze,które dostaliśmy,nie były warte takiego zachodu.
Jutro przyjeżdżają goście.Mam nadzieję,że pogoda pozwoli na wyjście z domu .Przez 2 tygodnie męczyłam się na diecie,oby tylko nie dać się skusić i nie przesadzać z jedzeniem.Wszystko poszłoby na marne,a waga wreszcie drgnęła.
Zaczynam znów myśleć o malowaniu,mam ochotę wziąć się za pracę zaczętą przy Pałacu Bursztynowym.Ale nie chcę robić bałaganu.Ech,gdyby tak mieć pracownię.
Moje najnowsze papierkowe prace:
|
Mały obrazek,miałam taką gotową ramkę. |
|
Ramka z kartonowego pudełka po butach oklejonego papierową wikliną |
|
Tutaj też z pudełka. |
|
Trochę "biżuterii". |
|
Kupiłam na allegro kółka do łączenia elementów,ale są za twarde,nie można ich rozgiąc.Musiałam użyć małych kółeczek i szpilek. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz