piątek, 7 listopada 2014

Dokonania i plany

Jestem tak zabiegana,że nie zwróciłam uwagi na datę-to już długi weekend.Myślałam,że dzieci przyjeżdżaja za tydzień.Na Wszystkich Świętych mieliśmy 2 wyjazdy na groby -rodziców męża i moich.Na głowie mam jeszcze rozliczenie z dotacji.Przedtem były 2 jednodniowe plenery w nadleśnictwie,zebranie,poprawianie obrazów.W grudniu wystawa poplenerowa.Zaczęłam robić kartki świąteczne,żeby nie zostawiać na ostatnią chwilę-a potrzebuję ich dużo. Wróciłam do quilingu,ale myślę też o innych technikach,np.iris folding ,haft matematyczny.Makramę na razie odpuszczam,potrzebuję zmiany.Chodzą mi po głowie jakieś ciekawe tkaniny,kombinacja filcowania,haftu,do tego jakieś sznurki,koraliki,guziki...Żeby tak doba była dłuższa.
W październiku miałam wystawę malarstwa olejnego i patchworku w jednej bibliotece,w listopadzie przeniosłam patchworkowe obrazy do drugiej.Napracowałam się,więc warto to pokazać ,ale takie prace są niepraktyczne.Kto będzie wieszał szmaciane obrazy na ścianie,żeby zbierały kurz?Nadają się tylko na wystawę.
Oto quilingowe kartki.Nie mogę znależć tutorialu-jak zrobić gałązkę choinki.Tylu rzeczy jeszcze nie umiem...



Mój najnowszy obraz
Makrama,która nie wiem,do czego ma służyć .Uparłam się,że to zrobię,bo sprawiła mi dużo trudności,kilka razy prułam.Nie jest dobrze wykonana,ale już wiem,jakie błędy popełniłam.Następna będzie lepsza.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz